poniedziałek, 4 kwietnia 2011

"Pierwsze koty za płoty"

Znalezione obrazy dla zapytania koty za płoty  
Mój rocznik wczoraj miał wolne. Widać pozostałe roczniki również, bo na kolejne zaproszenie  do współpracy, odzew żaden. Usprawiedliwić zdecydowanie można  Ryszarda S. i jego gości.
 Próbując zrozumieć niechęć do kontaktu w sprawie, w sumie dotyczącej wszystkich przedstawicieli szeroko pojętej Rodziny, z pomocą Google, analizowałem.  Najłatwiej poszło z rybami i dziećmi. Potem żonaci zostali usprawiedliwieni, bo zwykle nie mają dostępu do internetu, ponieważ żony wiedzą wszystko i lepiej. Singielki też już  wiedzą lepiej a single mają inne kłopoty. Suma sumarum musi upłynąć trochę czasu aż powyłamujemy się z obiegowych zaszufladkowań i pokażemy swoje charakterki. Pokonamy fale a Google potem skorygują dane. Niewątpliwą niedogodnością okazuje się być konieczność logowania w celu pisania postów. Ideą utworzenia tego blogu było umożliwienie wszystkim dyskusji, wymiany poglądów, opinii, przedstawiania propozycji. Natomiast siermiężność, ograniczone możliwości to efekt tego, że blog jest za free. Myślę jednak, że spełni rolę, a oto chodzi.
Wspomniałem na wstępie, że zapraszałem do współpracy, ale bezpośrednio tylko tych do których miałem adresy e-mailowe, pozostałych pośrednio do czasu, gdy podadzą namiary na swoją skrzynkę. Aktualna i zabezpieczona jest skrzynka picniczek@gmail.com, blog jest raczej otwarty i wskazana byłaby powściągliwość, głównie prezentowania danych.

Brak komentarzy: