Skarbnica publikacji i lektur

Coraz trudniej zdecydować, co dobre, co złe.

Każda mama i tato wiedzą, jak ważne jest nauczenie dzieci moralnego zachowania oraz przekazanie im wartości (albo używając tu staromodnego określenia - cnót) na drogę życia, którą mają przed sobą. Jednocześnie nie chcą zrobić z nich nadmiernie przystosowanych "świętoszków", dlatego też w przytaczanych powyżej badaniach siła przebicia zajmuje wysoką pozycję.


W swoich synach i córkach widzą w przyszłości pewnych siebie, uczciwych i zdolnych do przyjmowania krytyki ludzi, którzy nie dają się stłamsić rozpychającemu się łokciami społeczeństwu, ale równocześnie liczą się z drugim człowiekiem, potrafią wczuć się w jego sytuację i okazują mu należny szacunek. Jako dorośli muszą odnaleźć się w coraz to bardziej skomplikowanym świecie zawodowym, jednak nie powinni torować swojej ścieżki kariery "po trupach". Powinni też umieć mierzyć się z innymi światopoglądami, nie zatracając przy tym siebie oraz nauczyć się postępować suwerennie, nie lekceważąc przy tym potrzeb innych.

Postawione przed rodzicami zadanie jest niezwykle trudne, zwłaszcza wtedy, kiedy samemu nie do końca ma się jasność, na które z tych niejednokrotnie sprzecznych wartości powinno położyć się większy nacisk, tak, aby w przyszłości pociechy były w stanie poradzić sobie z wymaganiami, jakie codzienność stawia przed każdym z nas.

Wychowanie dzieci ku wartościom stanowi problem dla współczesnych rodziców nie tylko dlatego, że coraz trudniej jest zdecydować, co jest dobre, a co złe. Istnieje jeszcze drugi powód:dzisiaj nie wychowuje się dzieci za pomocą takich metod, jak: musztra, przymus i bicie, które jest zabronione prawem - zarówno w przedszkolach, szkołach, jak i w rodzinie.

W większości rodzin panuje atmosfera demokratycznego i pełnego miłości wzajemnego traktowania. Dzieci mają prawo się wyszaleć. Mają prawo do aktywnego uczestnictwa w rozmowie, do zadawania pytań, do sprzeciwu, do posiadania własnego zdania i woli. Już dawno minęły czasy, kiedy dziecko musiało siedzieć cicho w momencie, gdy dorosły zabierał głos lub kiedy bez słowa sprzeciwu i dodatkowych wyjaśnień ze strony dorosłego, musiało wykonywać wszystko, co ten zarządził. Większość dzisiejszych rodziców dorastała już w dużo swobodniejszej atmosferze niż pokolenie dziadków.

Najbardziej skuteczne w przekazywaniu wartości w spokojnej i demokratycznej atmosferze rodzinnej są miłość i siła przekonywania. Niczego nie osiągniemy przymusem czy rygorem. Możliwe, że brzmi to nieskomplikowanie, jednak w rzeczywistości takie nie jest. Niektórzy rodzice prawdopodobnie sami byli jeszcze wychowywani za pomocą takich metod wychowawczych, jak: wymierzanie policzków, areszt domowy, reprymendy albo wprowadzanie innych "sankcji karnych". Brak im doświadczenia, w jaki sposób przekonać do czegoś dziecko, podchodząc do niego z życzliwością i serdecznością. Z drugiej strony nie jest to proste - i dotyczy to wszystkich mam i wszystkich ojców, bez względu na doświadczenia z dzieciństwa - ponieważ maluchy na początku w ogóle nie wiedzą, co jest dobre, a co złe. Nie dysponują stosownym programem genetycznym, który przy odpowiednim uruchomieniu, sam je już właściwie pokieruje, tak jak ma to miejsce w przypadku uczenia się chodzenia czy mówienia. Moralnego zachowania muszą nauczyć się "od zera", przechodząc kolejno poszczególne etapy.

Rodzice nie są tu jedynymi, których maluchy podpatrują - delikatnymi "antenkami" rejestrują wydarzenia ze swojego otoczenia, znajdując się tym sposobem również pod wpływem innych dzieci i dorosłych. Oznacza to, że rodzice nie tylko muszą tłumaczyć i uzasadniać dzieciom, co jest dobre, żyjąc tymi wartościami na co dzień, ale równocześnie muszą umieć wpływać na swoje potomstwo i przekonać je, dlaczego zachowanie innych często jest mało przykładne, a co za tym idzie - niegodne naśladowania.




ROZWÓJ SPOŁECZNO – MORALNY U DZIECKA
W WIEKU PRZEDSZKOLNYM 
 
         Powszechnie wiadomo, że dziecko rodzi się amoralne czyli nie ma jeszcze żadnych zdolności poznawania świata społecznego. Dlatego nie może wiedzieć, co jest w nim uważane za dobre, a co za złe.
        Około 2 roku życia zaczyna się rozwijać elementarna świadomość moralna dziecka. Nabiera ono orientacji w otaczającym je świecie społecznym i uświadamia sobie, że obowiązują w nim pewne normy postępowania.
     Już trzyletnie dziecko staje się wrażliwe emocjonalnie na rozbieżności między własnym postępowaniem, a zakazami i nakazami rodziców. Nie potrafi ono jeszcze dostrzegać obiektywnego i bardziej odległego sensu postępowań moralnych lub też powstrzymywać się od czynów niemoralnych. Toteż w ocenie zachowania innych bierze pod uwagę nie okoliczności, lecz wyłącznie stopień zgodności z wpojoną mu zasadą postępowania.
W późniejszych latach wieku przedszkolnego (między 5 i 6 rokiem życia) obok zakazów i nakazów pochodzących od rodziców i wychowawców zaznacza się coraz silniejszy wpływ grupy. Dziecko zaczyna czuć się nieswojo, kiedy postępuje w sposób niezgodny z oczekiwaniami grupy. Małe dzieci nie umieją jeszcze opanować swoich impulsów, w małej mierze są w stanie rozumieć cudzy punkt widzenia, cudze potrzeby. Egocentryzm dziecka słabnie z wiekiem zarówno w sferze rozwoju umysłowego, uczuciowego i społecznego. Cudzy punkt widzenia słabo przemawia do 3 – latka, natomiast rozwiniętemu 6–latkowi nie jest już tak bardzo obcy. Niemniej, przebieg tego procesu zależy jak najbardziej od wychowania. Proces ten dokonuje się wraz ze zmieniającymi się motywami, kierującymi postępowaniem dziecka.
Pracując z małymi dziećmi trzeba liczyć się z tym, że motywy ich zachowania kształtuje głównie wpływ ludzi z najbliższego otoczenia. Motywy zachowania płynące z moralnej wrażliwości i sumienia zjawiają się później a ich pojawienie się poprzedza dłuższy proces. Duże znaczenie dla przebiegu tego procesu ma charakterystyczna dla wczesnego dzieciństwa i wieku przedszkolnego potrzeba uczuciowego kontaktu, podatność na sugestię i chęć naśladowania osób ze swego otoczenia, zwłaszcza tych, do których jest przywiązane i które są dla niego autorytetem. Dzięki temu nietrudno zaszczepić dziecku pożyteczne i trwałe przyzwyczajenia, które pozwalają mu przejmować kulturę swego środowiska.
Starsze dzieci przedszkolne stają się zdolne pojąć sens stawianych im wymagań, przeżywają pozytywne uczucia przy ich wykonaniu, źle się czują gdy nie wykonują zadania lub gdy ich praca jest negatywnie oceniana. Ich poczucie obowiązku dotyczy kręgu osób znanych oraz tych, z którymi dziecko nie obcuje. Aby nauczyć dzieci niektórych norm postępowania trzeba się opierać na istniejącej już u dziecka potrzebie społecznego obcowania, zwracać uwagę na stan psychofizyczny innego dziecka, demonstrować sympatię ku niemu, pobudzać do jej współprzeżywania, rozbudzać niesienie pomocy.
       
         Społeczno – moralny rozwój dziecka dokonuje się zatem pod wpływem licznych czynników. Rzecz w tym, by te czynniki dobrze zharmonizować i wychowawczo wyzyskać, aby dziecko miało okazję do wspólnego działania w zabawie i pracy, aby poznawało radość przebywania wśród dzieci, a równocześnie, by wchodziło w świat społecznych obowiązków. Jednym z ogromnie ważnych czynników tego procesu jest nieustannie obecny przykład postępowania dorosłych i dzieci, ponieważ ludzkich uczuć tylko od ludzi można się nauczyć.
Kształtowanie stosunku do ludzi, rozwijanie poszanowania ich pracy jest możliwe wtedy, gdy dziecko zetknie się z działalnością człowieka. Będzie mogło zrozumieć wówczas sens ludzkiego wysiłku, jego znaczenia dla swego życia i swoich bliskich, a następnie całego społeczeństwa. Wiadomości o życiu ludzi, przyrody, rozumienie możliwości oddziaływania na otaczającą rzeczywistość, rozbudowanie zainteresowania życiem rówieśników i dorosłych oraz ich potrzebami, przeżyciami ułatwia kierowanie działaniem dziecka.
 
Opracowanie: Lidia Kotula



DOJRZAŁOŚĆ SZKOLNA DZIECKA 6-LETNIEGO

Właściwe przygotowanie dziecka do szkoły wymaga rozumienia dojrzałości
szkolnej, która określona jest ogólnie jako poziom wszechstronnego rozwoju dziecka (rozwój fizyczny, emocjonalno-społeczny i umysłowy), który pozwala mu rozpocząć naukę szkolną i bez trudu sprostać obowiązkom szkolnym.
Nauczanie w szkole opiera się na tym, czego dziecko nauczyło się uczęszczając do
przedszkola. Osiągnięcia dojrzałości fizycznej, emocjonalno- społecznej i umysłowej- to
proces długi i powolny, którego realizacja w przedszkolu rozpoczyna się już w pracy z
dziećmi 3-letnimi. Dobra i wszechstronna realizacja programu we wszystkich grupach
przedszkolnych powinna zapewnić każdemu dziecku przygotowanie do podjęcia nauki w
szkole.
O fizycznej dojrzałości dziecka do podjęcia nauki szkolnej decyduje w dużym stopniu stan zdrowia, a więc: sprawność ruchowa i motoryczna, odporność na zmęczenie i choroby,
prawidłowy słuch i wzrok, a także sprawność manualna.
W emocjonalno-społecznym rozwoju dziecka zachodzą dość znaczne zmiany w okresie
czterech lat wieku przedszkolnego. Dziecko żywo reaguje zarówno na pozytywne jak i
negatywne bodźce: śmiechem, płaczem, okrzykiem. Źródłem wielu takich przeżyć mogą
być kontakty społeczne z rówieśnikami. Najwcześniejszym wzorem współżycia ze
środowiskiem jest dla dziecka rodzina. Jest ona terenem jego pierwszych doświadczeń. O
możliwościach rozwojowych poszczególnych dzieci decydują w znacznym stopniu warunki
życia w rodzinie, kultura wychowawcza w domu i sposób zaspokajania jego potrzeb.
Stwarzanie mu sytuacji wyzwalających aktywność i motywację do różnorodnego działania,
oraz kontakty społeczne jakie nawiązuje. Dzięki rodzinie przyswaja sobie dziecko nawyki i
normy postępowania. Często między dziećmi dochodzi do konfliktów, które 6-latki próbują
same rozwiązywać, kierując się ogólnie przyjętymi normami postępowania.
O społecznej dojrzałości dziecka świadczy stopień jego samodzielności, w różnych sytuacjach (czynności samoobsługowe, higieniczne). Wdrażanie do różnych prac uczy dziecka obowiązkowości, dążenia do osiągnięcia celu i pokonywanie trudności- jest to jeden z elementów dojrzałości szkolnej siedmiolatka.
O rozwoju umysłowym dziecka w dużym stopniu decyduje jego aktywność i ciekawość
świata. U dzieci młodszych pytania dotyczą rzeczy konkretnych i aktualnych zdarzeń. Stopniowo zaczynają się pojawiać pytania z zakresu wiedzy ogólnej, aż do pytań o rzeczy oderwane, czyli abstrakcyjne. Zawsze starajmy się odpowiadać na pytania zadane przez dziecko. W wieku przedszkolnym to właśnie pytania są formą aktywności, dzięki której następuje okolicznościowe uczenie się dzieci. Jeżeli czasem nie potrafimy odpowiedzieć dziecku na zbyt skomplikowane pytanie, nie powinniśmy krępować się zajrzeć do książki. Dziecko przekona się, że w książce możne znaleźć nie tylko odpowiedź na swoje pytanie, ale także dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Pomoże to, wzbudzać motywację do nauki czytania. Należy pamiętać także, iż podstawową rolę w rozwoju mowy dziecka pełni dom rodzinny. Dziecko przejawia silne skłonności do naśladowania mowy dorosłych, dlatego należy dawać mu prawidłowy przykład np. mówić do dziecka wyraźnie, nie używać zdrobnień ani spieszczeń.
Pod koniec wieku przedszkolnego dziecko powinno umieć słuchać uważnie wypowiedzi
innych osób, rozumieć polecenia dorosłych, swobodnie wypowiadać się w mowie potocznej.
Bogaty zasób słów powinien umożliwić mu porozumiewanie się w sposób zrozumiały nie
tylko dla rodziców, ale i dla szerszego otoczenia. Powinno dzielić się wrażeniami,
przeżyciami, wyrażać swoje pragnienia i oceny. Mowa powinna być poprawna pod względem gramatycznym i artykulacyjnym.
Prawidłowa wymowa jest podstawą w nauce czytania i pisania. Gotowość do podjęcia nauki
w szkole wymaga ogólnej dojrzałości tych trzech sfer rozwoju dziecka.
Czytanie to swoista forma komunikowania się ludzi. Dziś czytanie należy do
podstawowych umiejętności człowieka. Nauka czytania jest jednym z ważniejszych zadań
edukacyjnych przedszkola, mających przygotować wychowanków do nauki w szkole.
Ponieważ nie istnieje jedna metoda najlepsza dla wszystkich dzieci, optymalne jest połączenie
i wykorzystanie elementów różnych metod, tak aby każde dziecko miało możliwość zdobycia
umiejętności czytelniczych. Program przedszkola jest tak skonstruowany, aby przygotować
dziecko do nauki czytania i pisania przez cały okres jego pobytu w przedszkolu. Od samego
początku pobytu dziecka w przedszkolu kładzie się nacisk na rozwój mowy oraz artykulacji u
małych dzieci, percepcji wzrokowej, słuchowej, sprawności ruchowej oraz orientacji w
przestrzeni. W przygotowaniu do nauki czytania i pisania przywiązuje się wagę do
kształtowania procesów analizy i syntezy.
Na początku roku szkolnego pobytu dziecka w grupie dzieci sześcioletnich nauczycielka
wprowadza wiele ćwiczeń mających usprawnić analizę i syntezę słuchową wyrazów,
ponieważ niezbędnym warunkiem w nauce czytania jest słuch. Pozwala on dziecku
rozróżniać poszczególne głoski w wyrazach. Początkowe ćwiczenia mają na celu
wyodrębnianie głosek w nagłosie (na początku) i wygłosie (na końcu) wyrazów.
Najtrudniejszym etapem tej formy ćwiczeń jest wyodrębnianie głosek w śródgłosie (w
środku) wyrazów. Wszystkie te ćwiczenia prowadzone są w formie zabawy i są one
koniecznym wstępem do nauki czytania w grupie 6-latków. Zabawy słuchowe pozwalają na
scalanie wyrazów z głosek, odróżnieniu podobnych głosek. By ułatwić dzieciom naukę
czytania, zwracamy uwagę na prawidłową wymowę, bawimy się w tworzenie wyrazów,
liczymy sylaby; głoski, tworzymy słowo od określonej głoski.
Przygotowanie do nauki pisania.
Powodzenie w opanowaniu tej umiejętności zależy od sprawności rąk i koordynacji ich
ruchów ze wzrokiem. Musimy pamiętać przede wszystkim o tym, że tak jak do nauki czytania tak i do nauki pisanie nie wszystkie dzieci są gotowe w tym samym czasie i w tym samym stopniu. Jest to zależne od poziomu rozwoju psychofizycznego, od woli, chęci i zainteresowania dziecka. Słaba jest też kontrola wzroku nad pracą tych mięśni. Około 5-tego roku życia doskonali się sprawność w wykonywaniu bardziej precyzyjnych ruchów rąk, budzi się coraz większe zainteresowanie czynnościami manualnymi jak: rysowanie, malowanie, lepienie, wycinanie. Cała twórczość plastyczna ma na celu przygotowanie dziecka do nauki pisania. W naszej pracy z dzieckiem zawsze musimy pamiętać o tym, że każde dziecko ma inne, zupełnie indywidualne tempo uczenia się i nie można zmuszać go do ćwiczeń przygotowawczych na siłę.
Rozwojowi myślenia matematycznego u dziecka sprzyja wykonywanie licznych czynności na przedmiotach w najbliższym otoczeniu. Czynności te mają początkowo formę zabawową, potem stopniowo zaczynają być zastępowane słowami, aż wreszcie dochodzi do operowania symbolami. Zagadnienia matematyczne, w zakresie których dziecko posiadło wiadomości i umiejętności dotyczą pojęć przestrzennych (na, pod, obok...rozróżnienia kierunków), porównywania wielkości, różnicowanie i nazywania figur geometrycznych tworzenia zbiorów, działań na liczbach naturalnych, z zastosowaniem znaków ><,=,-. Do wszelkich działań matematycznych potrzebne są różnorodne przedmioty ze względu na konkretno-wyobrażeniowy charakter myślenia dziecka.
Wiek przedszkolny to okres tak dynamicznego rozwoju, takiej chłonności umysłu, jaki się już w życiu człowieka więcej nie powtarza. Nie można marnować szansy dziecka, nie można zaprzepaszczać okazji, jakie stwarzać może każdy dzień, wartościowo i pożytecznie spędzony.
..... „Kierowanie, pobudzanie rozwoju dziecka w procesie wychowania polega przede
wszystkim na dostarczaniu bodźców i treści wyzwalających jego własną aktywność, potrzebę
ruchu i działania w połączeniu z afirmatywnymi przeżyciami umacniającymi dobre
samopoczucie i wiarę we własne możliwości...”  S.Wygotski.


Publikacje edukacyjne m.in. Rozwój emocjonalny dziecka

Bądź wzorem dla swojego dziecka

Uwarunkowania pomyślnego startu szkolnego

Zaburzenia zachowania dziecka

Oporne dzieci


http://www.humbug.pl/texts/view?art=pomysly_na_tania_energie_sa_ukrywane_





Podróże małe i duże



 









CUD
Artykuł w jednej z francuskich gazet... "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec  stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma dużej biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu.. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, postkomuniści. Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"

Drogi francuski redaktorku, musisz zjeść jeszcze wiele żab, żeby kumać! 


Wiersz wyszukany w necie, nic nie wiadomo o poecie:    

Najprzyjemniej jest - wiecie 
mieć swe miasto na świecie, 
mieć swój dom, swą uliczkę i drzewa.
I z uśmiechem pod rękę iść i nucić 
piosenkę, 
którą serce bez przerwy nam śpiewa. 
Nie zamienię Wrocławia, 
niech kto chce mnie namawia
na diamenty największej korony.
Bo to moje jest miasto,
które rośnie ku gwiazdom
w rytmie naszej wrocławskiej canzony. 
Tutaj Odra ma płynie,
patrzy w oczy dziewczynie,
tutaj ptaki śpiewają radośniej. 
Słońce jaśniej tez świeci
dla staruszków i dzieci,
a nasz Wrocław wciąż rośnie i rośnie. 


Arthur Schopenhauer 

Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów i inne


Własne zdanie 

Kto papugę zna, ten wie,
że ta z każdym zgadza się.
Jak coś powiesz, to powtórzy.
Słowo w słowo, głosem służy,
lecz od siebie nic nie doda,
widać własnych słów jej szkoda!
Wpadła raz do nietoperza.
„Niechże mi się pan pozwierza!”
Więc ten rzecze: „W to mi graj!
Nocne życie to jest raj!!”
Posłyszawszy to papuga,
już nocnego ptaka struga.
I skrzekliwie niesie w kraj:
„Nocne życie to jest raj!
Nocne życie to jest raj!”
Rankiem wpadła na skowronka.
„Już korzysta pan ze słonka?
Ależ z pana ranny ptaszek!”
Więc skowronek hyc na daszek
i zaczyna głośno piać,
jak to dobrze rano wstać.
A papuga przytakuje:
„Ranne życie procentuje!
Ranne życie procentuje!”
Wszystko to słyszała sowa
i powiada jej w te słowa:
„Moja droga, gdzież tu zgoda?
Z ciebie straszna mąciwoda!
Toż nie sposób jednocześnie
wstawać rano bardzo wcześnie
i prowadzić życie nocne.
Słowa twe są bezowocne!”
Poradziła więc papudze,
by oddała słowa cudze
i by miała własne zdanie,
miast uprawiać czcze gadanie.
Bo nic z tego nie wynika,
gdy ktoś własnych słów unika.
Taka mądrość więc tu mruga –
nie powtarzaj jak papuga.
tekst: Agnieszka Borowiecka


O udręcze­ni Szy­der­cy !
Niewol­ni­cy włas­nych złudzeń,
nie drap­cie ran moralności,
jeśli ho­nor macie.

Nie rzu­caj­cie błotem,
tkwiąc w bag­nie rozpaczy.
Ku­lejącym słowem nikt się nie podeprze,
a fałszy­we zda­nia pro­wadzą donikąd.

Krzywdą ludzką nikt się nie wzbogaci.
Cze­muż więc śpiewa­cie plu­gawe zaklęcia.
Prze­baczcie In­nym, że ser­ca mają
i na­wet ta­kim jak Wy współczują.

de­dyko­wane Praw­dzie i Życzliwości 

Franz Kafka

Mieć uczu­cie, że się jest spęta­nym, a równocześnie in­ne uczu­cie, że po uwol­nieniu z pęt byłoby jeszcze gorzej. 
Twórczość jest zaw­sze tyl­ko ek­spe­dycją w kierun­ku prawdy. 
Jedną z naj­bar­dziej sku­tecznych po­kus zła jest wez­wa­nie do walki. 


Treść bajki Ignacego Krasickiego pt. "Przyjaciele"
Mały zajączek korzystając ze swobody skakał wesoło po łące i skubał trawkę. Miał tu wielu przyjaciół: konia, woła, kozła, owcę oraz cielątko. Wszyscy zgodnie korzystali z zielonego pastwiska. Pewnego razu nasz bohater usłyszał nadzchodzące z daleka odgłosy polowania (szczekanie psów, trąbki). Przestraszony udał się do swoich przyjaciół, prosząc ich o pomoc w ucieczce.
Niestety, wszędzie spotykał się z odmową. Wół tłumaczył się pilnym spotkaniem z Jałowicą, kozioł twardym grzbietem, owca zaniepokoiła się o własne bezpieczeństwo, a cielątko po prostu uciekło. I w ten sposób "wśród serdzecznych przyjaciół - psy zająca zjadły".
Morał tej bajki jest bardzo smutny, jest nawiązaniem do wiersza Adama Mickiewicza (pod tym samym tytułem). Autor podkreśla, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie, gdy potrzebujemy ich pomocy. Bliźnich poznajemy po ich czynach, a nie po pustych słowach. Pod postaciami zwierząt udających przyjaciół małego, naiwnego zajączka poeta ukazał takie wady, jak: tchórzostwo, wygodnictwo i brak odpowiedzialności.    Źródło: tutaj